Halloween cupcakes!

Dziś, z okazji halloween, mamy dla was niecodzienny przepis na babeczki - nie będą typowe, nie będą słudziutkie, będą korzenne i całkiem pikantne!

Składniki:
2 1/4 mąki
2 łyżki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki sproszkowanego imbiru
3/4 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki sproszkowanej gałki muszkatołowej
125 g miękkiego masła
1 1/3 szklanki cukru
2 jajka
1 szklanka dyni z puszki lub dyni zmiksowanej blenderem
3/4 szklanki mleka
3/4 szklanki szatkowanych orzechów włoskich

Przepis:
1. Przesiać przez sito mąkę, proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną, sól, imbir, cynamon i gałkę muszkatołową do jednej miski.
2. Ubić masło i cukier aż będą puszyste - dodać dalej ubijając jajka. Dodać zmiksowaną blenderem dynię.
3. Mieszając łyżką dodawać suche składniki na przemian z mlekiem, starając się aby masa była gładka po każdym dodaniu. Wmieszać łyżką orzechy włoskie.
3. Przełożyć łyżką do foremek na muffinki. Tutaj ciekawym trickiem jest użycie łyżki do lodów: nie dość, że ciasto łatwiej odchodzi od łyżki to jest to jednocześnie idealna miarka do muffinów. Napełnić foremki na ok. 2/3 pojemności.

Temperatura: 190 stopni Celsjusza
Czas pieczenia: ok. 25 minut (sprawdzić drewnianą wykałaczką/patyczkiem czy są już upieczone)

Jako dekorację polecamy bitą śmietanę oraz... jesienne mini-dynie Wiltona, dostępne w cenie 12,79 zł na tronie aledobre.pl. Wyglądają naprawdę ciekawie i sprawdzą się doskonale jako dekoracje do halloweenowych babeczek.

Ciekawym rozwiązaniem mogą być też foremki w kształcie dyń, dostępne z asortymentu tej samej firmy. 

Miłego testowania nowego przepisu!

Qpon do Cupcake Street w Poznaniu

Qpony.pl to znane wszystkim mieszkańcom Poznania i Wrocławia książeczki rabatowe rozdawane w centrum miasta. Można w nich znaleźć rabaty do restauracji, barów, kawiarni, teatrów, na taksówki, paintball i wiele innych.
W jesiennym wydaniu (nr 6) poznańskich Qponów możemy znaleźć rabat -30% na zestaw studencki, czyli cupcake i 0,5 l białej kawy. Qpon jest ważny do 15 stycznia 2011, a Cupcake Street reklamuje się jako "Najlepsze babeczki", zatem jeżeli zobaczycie na przystanku tramwajowym kogoś rozdającego Qpony, weźcie je koniecznie biegnijcie na babeczkę w promocyjnej cenie :)

Mnóstwo słodyczy. Zero kalorii.

Kobiety kochają słodkości, ale równie gorącym uczuciem darzą oczywiście torebki. Przedstawiam Wam najsłodszy gadżet na świecie: torebkę- muffinkę wysadzaną tysiącem drobniutkich, australijskich kryształków. Zapewne kojarzycie ją przede wszystkim z planu kinowego hitu, jakim bez wątpienia jest "Seks w wielkim mieście". Teraz może się ona znaleźć równieź w posiadaniu każdej z Was. Za "jedyne" 4,295.00 dolarów jesteście w stanie zapewnić sobie ogromną dawkę słodyczy, na każdy dzień, nie narażając się nawet na najmniejszą ilość znienawidzonych kalorii.

Zmodyfikowane muffinki bananowe Nigelli

Pierwszy przepis który dla Was mam to zmodyfikowany przeze mnie przepis Nigelli Lawson. Przepis w oryginale miał być na babeczki bananowe z kawałkami pokrojonych krówek, które teoretycznie powinny się rozpuszczać przy pieczeniu i przybierać formę karmelowych grudek, w praktyce jednak niemal zawsze lądowały na spodzie foremki, przez co się przypiekały i przypominały raczej spalone resztki karmelu. Dlatego nasza wersja to babeczki bananowe z białą czekoladą, przepis zdecydowanie dla początkujących, ale myślę, że nikt nie pozostanie obojętny :)

Składniki:
- 3 średniej wielkości banany
- 2 jajka
- 1,5 szklanki mąki
- 1 szklanka oleju roślinnego
- 0,5 szklanki cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 0,5 łyżeczki sody oczyszczonej
- 3/4 lub cała tabliczka białek czekolady (w zależności od pożądanego efektu)

Przepis:

1. W większej misce wymieszać wszystkie suche składniki, czyli: mąkę, cukier, proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną.
2. W nieco mniejszej misce ubić olej i jajka.
3. Dopiero teraz pora na rozdrobnienie bananów, żeby nie zrobiły się ciemne. Polegam blender, ponieważ widelcem itp. pozostają małe kawałki bananów, ciasto trochę zmienia smak po upieczeniu. Zdecydowanie blender :)
4. Banany, mokre składniki oraz pokrojoną w kostkę białą czekoladę dodajemy do miski z suchymi składnikami. Bardzo drobno pokrojona czekolada będzie tylko wyczuwalna w smaku, całkowicie się rozpuści, grubiej pokrojona pozostawi rozpływające się w ustach kawałki czekolady w cieście. Nie mieszamy masy mikserem! Najlepiej łyżką i jak sama Nigella twierdzi, im ciasto na muffinki ma więcej grudek i jest mniej dokładnie wymieszane, tym upieczone muffinki będą bardziej puszyste i mniej zbite.
5. Ciastem napełniamy do ok. połowy foremki do muffinów/papilotki. Polecam papilotki, ponieważ te muffinki będą dość mokre, więc raczej trudno się je wyciąga z foremek bez papilotek. Pieczenie: 190 stopni, 25 minut. Muffinki wychodzą bardzo rumiane, więc nie przejmujcie się, że może się spalą, w 25 minut powinny być idealne.